03.04.2006 :: 09:50
Siemka! CO tam u was?? ja sie szykuje powoli na rekolekcje.. Olga musze pogadac z toba!!! a nie moge na ciebie trafic!! :( Mam rpoblem.. chyba nie uda mis ie to i chyba nie dam rady [ niektorzy widząc o co chodzi] i boze jak mi sie nie uda, to sie załamie... ale jak nie to zycze szczescia :| Taemt:~miłość, która rani...~ Dziś poraz pierwszy zadałeś mi ból . Tym razem świadomie , z satysfakcją . Zadałeś mi ból . Ale żyję . Na mojej twarzy nie odbiło się cierpienie jak na tafli wody. Rany serca choć śmiertelne dla duszy . Nie naruszają ciała . * ten wiersz, jest samą prawda... kazdy choc ciepri, mowi, ze przeżyje, ze sie nie przejumuje. Ale kłamie! bo kazdy kto kocha, musi choc raz przeżyc chwile ~złamanego serca~. Bo miłośc bez kłotni to jak przyjażni obcokrajowców. Moze i sie wydaje piekna i taka rozmantyczna , ta miłośc bez sporów... ale na to widac.. szybko by sie skonczyła.. MOIM ZDANIEM miłość to juz złużyte uczucie, które mi nie jest potrzebne do szcześcia!! bo juz mam dosc...***...!!! :* :* A WY CO SĄDZICI??