23.01.2006 :: 14:22
Siemka. 21.01 wróciłam z zimowiska. Opisze to krótko i wzwiężle. Pierwszego dnia było zajebiście. Powodu nie podam ;] ale niektórzy łapia o co chodzi. Drugiego dnia, było gorzej, bo sie pokłóciłam z paroma osobami. I musieliście bardzo wczesnie wstawać. trzeciego i czwrtego dnia tez było do dupy. Piątego dnia doszła kasa, szkoda ,z e tak mało. [ 50 zł ] Pooddawałam długi i zostało mi 20 zł. :] to zrobiłyśmy piżame party szkoda, ze sie nie udało.... Przez nauczycieli hehe ... Wydałam ostatnia kase na nieudane przyjęcie... Ja to mam szczęście. I ostatniego dnia. W sobote gdy wracalismy, wstąpiliśmy od krarkowa . Tam nas oprowadzał pan, który opowiadał o zabytkach itp. Widziałam smoka wawelskiego. Zamek na wawelu.... Ale najlepszy w dni powrotu było to , żę sebka poprosił mnie o chodzenie... Więc widzcie aż tak fajnie nie było. Ale i tak nie było najgorzej. A nie wspomniałam o pokoju! Mały obskurny hehe i drzwi od łazienki sie... nie domykałay.... A miało byc tak pięknie. Choć nie załuje, ze tam pojechałam, bo poznałam niektórych od innych stron... Szczególnie chł np DIDKA! a lubiłam go, a po tym co on tam MI ZROBIŁ to niech spierdala na banbusa :] hehe Koncze , bo sie rozpisałam pozdrawiam całe ziomwisko 6b, e i rafał daniela