04.06.2006 :: 21:47
Usiasc, zamknąc oczy i myslec: Co by sie stało jakbym to nie przyjechała... Czym bym tez tak bardzo kochała?? Siedząc patrze w okno A deszcz leci krecąc myslami, Ale czy spadnie.. Eh Wiadomo. Wszystko upada. Jak deszcz: juz nie wstanie. I znow mysle po co to!! Po co to wszystko. Klęczec przepraszając Nie! nie! nie osmiele sie!! Nie mam zamiaru znow ... Mysle o tobie. Lecz czekam na to gdy powrocisz. Jak na zbawienie. I gdy juz to sie dzieje... UCIEKAM. Bo juz rozumiem, ze to koniec.. i niech tak zostanie... Bo bog rozdzielił nas, bo tak zyczył sobie! A ja go słucham.. i zapomne o tobie...