i znów jesteśy tutaj
nie ci sami
znów zupełnie różni
jednak wpatrzeni w siebie
i jeszcze bardziej wpatrzeni
niz gdy jesteśy razem
zawsze trwając w niepewności kolejnego wschodu słońca
otulamy się nadzieją płynącą z głębi duszy naszych myśli
kolejny wspólny śmiech niepojęty dla innych
zbliża nas jeszcze bardziej
i w ciągłych zbliżeniach i rozstaniach
rytualnie znudzeni sobą
kochamy się
...
wiesz ze to juz nie wróci
bedziemy trwac tak cała wieczność
a nasze oczy zwrocone juz nie ku sobie
pozostawia slad
gdzieś daleko od naszych domów |